Strict Standards: Only variables should be assigned by reference in /home/klasyk/domains/klasyk.kylos.pl/public_html/plugins/system/popup_anywhere/popup_anywhere.php on line 171
Zespół Szkół im. Ks. Stanisława Konarskiego w Skierniewicach - Spotkanie z ks. Manfredem Deselaersem

pasek-zespol

Breadcrumbs

Spotkanie z ks. Manfredem Deselaersem

W środę 25 kwietnia w ramach cyklu Colloquia Classica społeczność Klasyka wysłuchała wykładu „Doświadczenia dialogu u progu Auschwitz” ks. dra Manfreda Deselaersa, który pracuje w Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu na rzecz pojednania polsko-niemieckiego.

Niemiecki kapłan opowiedział o swojej młodości, o pierwszej wizycie w Polsce i w Auschwitz, o poszukiwaniu siebie i swojej drogi życiowej. Zanim odkrył, gdzie chce być i co robić, przebywał w Izraelu i zobaczył, że doświadczenia Holokaustu są tam nadal żywe, są krwawiącą raną. Przyjazd do Polski, nauka języka polskiego (rozumieliśmy go bez trudu) utwierdziły go w przekonaniu, że jego zadaniem jest podejmowanie wysiłków na rzecz pojednania. Pracując jako przewodnik w Oświęcimiu, spotykał się i z Niemcami, i z Żydami, i z Polakami, zobaczył, że rozmowy o traumatycznych dla tych narodów wydarzeniach są bardzo trudne, ale konieczne. Wspomniał także, że często zastanawia się, jak by sam postąpił, gdyby żył w czasie II wojny światowej, po której stronie by się opowiedział, czy umiałby cierpieć. Wie, że pojednanie jest możliwe, ale potrzeba czasu i pracy, dlatego ma świadomość, że jest na właściwym miejscu.

Jak ważny to był temat, świadczą pytania, które dotyczyły relacji ludzkich, wybaczenia, bólu, ale także współczesnych trudności w stosunkach polsko-niemieckich i polsko-żydowskich.

W środę 25 kwietnia w ramach cyklu Colloquia Classica społeczność Klasyka wysłuchała wykładu „Doświadczenia dialogu u progu Auschwitz” ks. dra Manfreda Deselaersa, który pracuje w Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu na rzecz pojednania polsko-niemieckiego.

Niemiecki kapłan opowiedział o swojej młodości, o pierwszej wizycie w Polsce i w Auschwitz, o poszukiwaniu siebie i swojej drogi życiowej. Zanim odkrył, gdzie chce być i co robić, przebywał w Izraelu i zobaczył, że doświadczenia Holokaustu są tam nadal żywe, są krwawiącą raną. Przyjazd do Polski, nauka języka polskiego (rozumieliśmy go bez trudu) utwierdziły go w przekonaniu, że jego zadaniem jest podejmowanie wysiłków na rzecz pojednania. Pracując jako przewodnik w Oświęcimiu, spotykał się i z Niemcami, i z Żydami, i z Polakami, zobaczył, że rozmowy o traumatycznych dla tych narodów wydarzeniach są bardzo trudne, ale konieczne. Wspomniał także, że często zastanawia się, jak by sam postąpił, gdyby żył w czasie II wojny światowej, po której stronie by się opowiedział, czy umiałby cierpieć. Wie, że pojednanie jest możliwe, ale potrzeba czasu i pracy, dlatego ma świadomość, że jest na właściwym miejscu.

Jak ważny to był temat, świadczą pytania, które dotyczyły relacji ludzkich, wybaczenia, bólu, ale także współczesnych trudności w stosunkach polsko-niemieckich i polsko-żydowskich.

{gallery}wspolne/cc-2018{/gallery}

Facebook Widget Slider

Menu